"Stare Miasto " w Marbelli (Hiszpania)
 

Bardzo mi się podobało "Stare Miasto". Układ uliczek, domy, kościoły zapewne dość wiekowe, a jednak jak nowe. Wszystko pełne życia i turystów. Co kawałek można przycupnąć, czegoś się napić, zjeść albo po prostu odpocząć. Nigdzie nie zauważyłem żadnej natarczywości, czy namawiania do czegokolwiek. Zwracają także uwagę wszędzie starannie ułożone posadzki jako nawierzchnie uliczek czy chodników. Właściciele poszczególnych domów czy posesji chcą się w widoczny sposób wyróżnić to kwiatami, to ozdobami lub reklamami. Nic tu nie robiło wrażenia zmurszałej starości czy tylko pomnika minionych wieków. Jedynie pozostałości wielkich murów obronnych przypominały o tym, że to miejsce nie zostało wymyślone li tylko jako ułuda dla turystów. Fascynowały mnie oczywiście piękne palmy, dla mnie synonimy dobrego klimatu przez okrągły rok!

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Wszech obecne skutery i motocykle. Rowerzystów rzadko widać!
Oto dowody istnienia rzeczywiście starego grodu w tym właśnie miejscu.
 
 
 
 
 
 
Piękne palmy ...
 
... jak sztuczna !