Na
grzyby . . . |
||
Odcinek
12. |
||
Foto
i tekst Artur Jezewski |
||
Poczatek stycznia, pogoda wiosenna, slonko swieci.
Grzech nie wybrac sie w plener. Ostatnio opisywalem niespodziewanie znaleziona
czarke. Postanowilem sprawdzic, czy to byl tylko incydent. Udalem sie w
miejsce, gdzie od lat je fotografuje, tyle, ze raczej w marcu. Byly. |
||
Przed 2004 rokiem (kiedy
czarki objeto ochrona) zdarzylo mi sie przyniesc do domu kilkanascie
najladniejszych owocników.
Zostaly zamarynowane w occie i sluzyly jako bardzo efektowna ozdoba w salaterce
z salatka jarzynowa. Nie maja specjalnego smaku ale sa jadalne (wbrew temu,
co podaja niektóre zródla). Poprzednio pisalem o trzesaku pomaranczowozóltym i zamiescilem stare zdjecie odmiany bezbarwnej. Tym razem mam aktualne zdjecia. |
||
Pisalem równiez o jadalnych purchawkach,
te ponizej (gruszkowate – Lycoperdon pyriforme) oczywiscie nie
nadaja sie juz do konsumpcji. |
||
W poblizu natknalem
sie na dosc pospolite o tej porze grzybówki dzwoneczkowate (Mycena
tintinabullum).
|
||
Na koniec chcialbym jeszcze
przedstawic próchnilca
galezistego (Xylaria hypoxylon).
|
||